Nazywano je vin à la française, choć Francja wcale nie była jego ojczyzną.
Aromatyczny napój na bazie gorącego wina z dodatkiem przypraw znany był już starożytnym. Nazywano go conditum paradoxum, korzenną niespodzianką. Przepis zapisał w swojej książce kucharskiej Rzymianin, Apicjusz. W średniowieczu funkcjonowały dwie nazwy: piment i hipokras. W grzanym winie specjalizowało się południe Francji, zwłaszcza miasto Montpellier. Zdrowotne zalety pimentu, względnie pimenu zachwalał w swoich traktatach profesor medycyny na tamtejszym uniwersytecie Arnaud de Villeneuve. W XII-wiecznych arturiańskich poematach Krystiana z Troyes czytamy, że piment nie był obcy rycerzowi Okrągłego Stołu, Parsifalowi. W XIX wieku grzane wino było popularnym trunkiem we francuskich oberżach. W swoich pamiętnikach Léon Berland, winiarz z Turenii, pisze, że w końcu XIX wieku, gdy nie znano jeszcze aperitifów ani alkoholi pitych na trawienie vin à la française, czyli dobrej jakości czerwone wino podawane na ciepło z dodatkiem cukru, lekko przyprawione wanilią, uchodziło za trunek wyborowy i wzmacniający. Dziś grzane wino we Francji to po prostu vin chaud, we Włoszech znane pod szczególną francuskojęzyczną nazwą – jako vin brûlé…
Składniki:
750 ml czerwonego wytrawnego wina
100 g cukru trzcinowego
1 pomarańcza
1 cytryna
2 laski cynamonu
4 goździki
gwiazdka anyżu
4 ziarenka czarnego pieprzu
4 ziarna kardamonu
płaska łyżeczka imbiru
Cytrynę i pomarańczę kroimy na plasterki. Wino wlewamy do rondelka, dodajemy wszystkie składniki i gotujemy na małym ogniu. Grzaniec ma delikatnie „pykać”. Po ok. 10 minutach zestawiamy z ognia, odstawiamy na kilka minut, a następnie podajemy gorące po uprzednim przefiltrowaniu.
- 2022
- 2020
- 2019
- 2018
- 2017
- 2016
- 2015
- 2014
- 2013