Niebo w gębie
14 lutego 2014
Niebo w gębie

Na ekranie widzę nie siebie, lecz Hortense. W wyobraźni widzów Catherine, Hortense i Danièle to jedna i ta sama osoba, ale przecież wszystkie trzy jesteśmy zupełnie inne. – mówi Danièle Mazet-Delpeuch, której życie zainspirowało twórców filmu Niebo w gębie.

 

Historia Hortense. Po tym jak złożyła dymisję ze stanowiska kucharki prezydenta w Pałacu Elizejskim, Hortense Laborie podejmuje pracę na stołówce w bazie francuskich polarników w Arktyce. Pracuje od świtu do nocy, medytuje, czyta książki, biega, zaprzyjaźnia się z szorstkimi mężczyznami, pośród których jest jedyną kobietą. Bywa zmęczona i zdarza się, że miewa gorsze dni, ale to nowe otoczenie pozwala jej odpocząć i zdystansować się do wspomnień. Do czasu, gdy do bazy przybywa ekipa telewizji australijskiej. Mary, dziennikarka, bardzo chciałaby poznać historię Hortense i robi wszystko, by do niej się zbliżyć. Historię tę poznajemy w przeplatających się z planem arktycznym retrospektywach ukazujących okoliczności wyboru Hortense na osobistą kucharkę prezydenta Francji, jej przeprowadzkę do Paryża, aklimatyzację w Pałacu Elizejskim, utrudnianą do samego końca przez zawistnych kucharzy z oficjalnej kuchni prezydenckiej, kulinarne wyczyny bohaterki i konflikt z konkurentami z sąsiedniej kuchni oraz lekarzami wprowadzającymi rozmaite ograniczenia w diecie prezydenta...

 

Historia Danièle. Jak mówi w wywiadach, nie tknęła się garnka aż do czasu, gdy wyszła za mąż. Nie potrafiła gotować, ale gdy już została postawiona wobec konieczności zadbania o męża i czwórkę dzieci, odkryła w sobie wielki kulinarny talent, odziedziczony po matce i babce. Jako pierwsza w Dordogne Danièle Mazet-Delpeuch organizowała warsztaty kuchni regionalnej i słynne weekendy z foie gras. Kursy gotowania zaczęła też prowadzić za granicą, w Stanach Zjednoczonych, gdzie poznała Julię Child, którą powitała niefortunnie słowami: I heard that you are terrible. Chciała użyć terrible w znaczeniu francuskim: niezwykła, a wyszło po angielsku: koszmarna. Z false friend wyniknęła jednak szczera i piękna przyjaźń. Do Pałacu Elizejskiego trafiła przez przypadek, polecona przez Joëla Robuchona, który zasłyszał, że prezydent François Mitterand szuka kucharki z prowincji, która będzie gotowała proste potrawy, przypominające mu smaki dzieciństwa. I Danièle mu takie dania przygptowywała. Trwało to dwa lata, póki nie odeszła zmęczona konfliktem z oficjalną kuchnią pałacową. Potem, w wieku 60 lat, przez 14 miesięcy pracowała w bazie polarnej na Wyspach Crozeta na Oceanie Indyjskim. Od kilku lat przygotowuje projekt hodowli trufli w Nowej Zelandii. Wydała też książkę kulinarno-wspomnieniową Carnets de cuisine du Périgord à l’Elysée.

 

Luźno inspirowany biografią Danièle Mazet-Delpeuch, obraz Christiana Vincenta zachwyci amatorów kuchni (ileż smakowitych dań i apetycznych produktów i jakież pasjonujące kulisy kuchni), koneserów dobrego kina pozostawi z poczuciem niedosytu. Historia kończy się, gdy ledwie na dobre się zaczęła. W biografii bohaterki nie ma miejsca na jakąś znaczącą metamorfozę. I choć scenariuszowi filmowemu nie można odmówić uroku, ciekawszy i o wiele bogatszy jest ten, który napisało samo życie. Warto jednak obejrzeć ten film dla zachwycającej roli Catherine Frot, która wcieliła się w postać Hortense.

 

Niebo w gębie (Les Saveurs du palais), Francja 2012, reż. Christian Vincent, w rolach głównych: Catherine Frot (Hortense Laborie) i Jean d’Ormesson (Prezydent).

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
ARCHIWUM