Chocolat mon amour, czyli Patrick Roger.
To rzeźbiarz bez prekursorów i bez dyplomu Beaux Arts, artysta par excellence. Zdarza się, że jego rzeźby ważą po 80 kilogramów. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że materią Patricka Rogera jest... czekolada.
W zasadzie nic nie wskazywało, że młody chłopak z Perche, niewielkiej miejscowości w Regionie Centralnym, który nie przepadał za szkołą i bywało, że powtarzał klasę, stanie się kiedyś jednym z największych mistrzów czekolady we Francji, zdobędzie Prix International du Chocolat (1994) i otrzyma prestiżowy tytuł Meilleur Ouvrier de France (2000). W wieku 15 lat rodzice, piekarze, wysyłają go na praktykę cukierniczą. Nie jest łatwo, codziennie wstaje o drugiej nad ranem, pracuje 27 dni w miesiącu. Jako najlepszy praktykant w regionie zostaje zauważony przez znanego cukiernika, Pierre’a Mauduita, który oferuje mu staż u siebie. Takiej okazji nie można zmarnować. Ale eklery i inne ciastka szybko nudzą się Rogerowi. Za to czekolada... Czekolada to zupełnie inna historia. Może zajmować się nią całymi godzinami. Ma tyle nietypowych pomysłów... Przygotowuje czekoladowe puzzle dla Jean-Paula Gaultiera, czekoladową rakietę dla Yannicka Noah, sceniczne dekoracje dla Serge’a Gainsbourga. A potem nadchodzi 10 chudych lat, aż w końcu w 1997 roku Patrick Roger otwiera pracownię i butik w podparyskim Sceaux, naprzeciw przepięknego parku. Sukces jest błyskawiczny. W trzy miesiące po otwarciu sklepu ma 18 pracowników i 400 klientów dziennie. Pracownia liczy 40 m², ale już w 2009 roku manufaktura Patricka Rogera przenosi się do nowej, także w Sceaux, o metrażu 700 m². Obok niej powstaje warzywnik, w którym pośród aromatycznych roślin znajduje swoje miejsce także kilka uli, by dostarczać miód do kreacji tworzonych w nowym atelier. Oprócz małych czekoladowych arcydziełek, są to rzeźby imponujących rozmiarów. Wiele z nich powstaje w związku z ważnymi wydarzeniami, np. dwudziestą rocznicą upadku muru berlińskiego czy czterdziestą rocznicą od postawienia przez człowieka pierwszego kroku na Księżycu. Jeśli chodzi o dzieła niskogabarytowe, mecenasom sztuki czekoladowej o mniejszym budżecie oprócz czekoladek w stałej ofercie warto polecić okazjonalne kolekcje: na Boże Narodzenie, Walentynki, czy - już wkrótce - Wielkanoc.
Co cenię najbardziej u ludzi
autentyczność
Moje ulubione zajęcie
praca
Moje marzenie o szczęściu
praca
Kraj, w którym chciałbym mieszkać
Francja
Ulubiony kolor
szmaragdowy
Ulubiony pisarz
Bernard Shaw
Ulubiony kompozytor
Jean Jacques Goldman
Ulubiony malarz
Bosser
Strona Patricka Rogera:
fot. © www.patrickroger.com
- 2022
- 2020
- 2019
- 2018
- 2017
- 2016
- 2015
- 2014
- 2013