Z południa Francji.

Zaczniemy lingwistycznie. W Polsce figa może być z makiem. We Francji na pewno nie może być z rodzynkami. Jeśli powiemy o kimś, że jest ni figue, ni raisin - znaczy to, że jest chwiejny, niezdecydowany, nie do końca szczery. Faire une figue de quelqu’un to obrazić kogoś, urągać, kpić z kogoś. W naszym przepisie figa będzie z miodem i aromatyczną przyprawą, a danie zrobimy, zapiekając figi w piekarniku.

Zanim je przekroimy, przypomnimy jeszcze, że ojczyzną fig we Francji jest przede wszystkim Prowansja (uprawia się figowce w kilku departamentach: Var, Bouches-du-Rhône, Alpes-Maritimes i Vaucluse). Odmiana z Solliès od 2006 roku ma status AOC. Podobno figowców jest w Prowansji tyle samo co drzew oliwnych. Dawniejsze uprawy w Langewdocji-Roussillon czy Midi-Pirenejach, zapoczątkowane w średniowieczu, tracą na intensywności.

W kuchni figa jest wdzięcznym owocem. Świetnie sprawdza się w tartach czy compotes, jest bazą wspaniałej konfitury i doskonale komponuje się z białymi mięsami: wieprzowiną, kurczakiem, królikiem, kaczką czy cielęciną. Pasuje do serów owczych i kozich.

Składniki:

5 fig

5 łyżeczek miodu

5 szczypt mieszanki quatre épices

po kawałeczku masła na każdą z połówek fig

1 cytryna

Figi myjemy i osuszamy, przekrawamy na pół. układamy w naczyniu do zapiekania i skrapiamy sokiem z cytryny. Następnie polewamy miodem i posypujemy przyprawą quatre épices. Na wierzch każdej połówki kładziemy kawałeczek masła i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180°C. Zapiekamy przez około 20-30 minut. Podajemy z łyżką crème fraîche.

Sugestia: Mieszanka quatre épices zawiera zmielone: czarny pieprz, goździki i cynamon oraz utartą gałkę muszkatołową. W tym przepisie alternatywnie można wykorzystać sam cynamon.