Robotnicza jadłodajnia w stylu Art Nouveau.
Afin d'séduire la petite chatte
Je l'emmenai dîner chez Chartier.
Comme elle est fine et délicate
Elle prit un pied d'cochon grillé.
Fernandel w piosence Félicie aussi, 1939
W 1855 roku rzeźnik Pierre-Louis Duval otwiera bistro, w którym proponuje robotnikom z paryskich Hal prosty posiłek za rozsądną cenę: pokrzepiający wołowy bulion, pot-au-feu. Domowa kuchnia oraz szybka i życzliwa obsługa zyskują wielu zwolenników oraz lojalnych klientów i w Paryżu jak grzyby po deszczu wyrastają boullions, małe restauracyjki, które są de facto pierwszą siecią tanich jadłodajni. Około 1900 roku jest ich około 250, a jedną z nich, tą, która przetrwa wszystkie, jest Bouillon Chartier założona w 1896 roku przy ulicy du Faubourg-Montmartre przez braci Frédérica i Camille’a Chartier w dawnym budynku dworcowym. Wnętrze jest wyjątkowe i w niecałe sto lat później trafi na listę budynków historycznych. Boazerie, wpuszczone w ściany lustra, kandelabry, witraże, miedziane babalustrady, ornamenty utrzymane są w modnym stylu secesyjnym.
Zapotrzebowanie na niedrogą gastronomię jest spore, bo przed 1900 rokiem Paryż jest wielkim placem budowy. Na Wystawę Światową wznosi się nie tylko wieżę Eiffla. Powstają budynki wystawowe Grand i Petit Palais, metro, mosty Alma i Aleksandra III oraz kładki dla pieszych. Wielkie bulwary położone w bliskim sąsiedztwie lokalu braci Chartier przeżywają dynamiczny rozwój. Zatrudnieni przy tych wszystkich pracach robotnicy stają się wierną klientelą „bulionów”. Ale do Chartiera zaczynają zaglądać także inni goście: ci, którzy mieszkają w pobliżu (w szufladach starych kredensów przechowywali podobno własne serwetki), a także wielkie gwiazdy: Mistinguett, Maurice Chevalier, Fernandel, Piaf czy Marcel Cerdan. Znana z występów w paryskiej Olimpii Fréhel chciała nawet odkupić lokal, by przekształcić go w kino. Malarz Germont zostawił w nim obraz w 1929 roku, by uregulować zaległe należności…
Dziś po ponad stu latach od założenia Bouillon Chartier lokal cieszy się niezmienną renomą, a niezliczonym rekomendacjom w przewodnikach turystycznych zawdzięcza stały napływ gości spoza Paryża. Dziennie zagląda tu średnio 1 100 klientów, w tym wielu stałych bywalców z sąsiedztwa (widzieliśmy na własne oczy!), na których czekają te same co dawniej tradycyjne francuskie dania (no może z wyjątkiem spaghetti bolognese) w przystępnej cenie: pory w winegrecie, jaja w majonezie, ślimaki w maśle pietruszkowym, stek haché z frytkami, confit z kaczki, choucroute po alzacku, baba au rhum, lodowo-brzoskwiniowa melba czy bita śmietana. W sezonie zimowym można tu dostać talerz ciepłej zupy za 1 €.
Jak podają obecni właściciele - Bouillon Chartier przejęli po zaledwie trzech poprzednich - od założenia lokalu wydano tu 50 milionów posiłków. Sala restauracyjna jest przystosowana do jednorazowego przyjęcia 320 gości, a puste miejsce natychmiast znajduje głodnego.
Strona Bouillon Chartier:
http://www.bouillon-chartier.com
- 2022
- 2020
- 2019
- 2018
- 2017
- 2016
- 2015
- 2014
- 2013