Street food prosto z Rennes.

TOUR DE FRANCE OD KUCHNI. Galette-saucisse, czy inaczej robiquette lub po bretońsku kaletez gant silzig, to gryczany naleśnik z grillowaną wieprzową kiełbaską w środku. Od XIX wieku jest popularną przekąską w Rennes i okolicy, sprzedawaną w budkach albo food truckach i jedzoną na stojąco, z ręki, tak jak hot dog, podczas świąt, festynów, targów czy wydarzeń sportowych. Napojem towarzyszącym jest najczęściej cydr. Dwa miejsca w Rennes wiążą się szczególnie z konsumpcją tego lokalnego specjału: Stade de la Route de Lorient oraz marché des Lices, ale nie tylko kibice czy kupcy na targu należą do jego amatorów. Jak twierdzą niektórzy, strefa konsumpcji galette-saucisse rozciąga się w promieniu 150 km od Rennes. Jednym z pierwszych naleśnikarzy proponujących klientom gryczane ruloniki z kiełbaską w środku był niejaki Nelleau, który miał budkę na rogu ulic Dames de la Visitation oraz la Motte-Fablet w Rennes, ale prawdziwą kolebką coraz bardziej się upowszechniającej przekąski była dawna dzielnica Rennes - Robiquette (stąd oboczna nazwa przekąski), położona nad brzegiem kanału, cel niedzielnych spacerów i degustacji mieszkańców miasta. Od 1994 roku na straży kanonicznego przepisu stoi powołane w tym celu stowarzyszenie, Association de sauvegarde de la galette-saucisse bretonne.

Porządna galette-saucisse powinna być przyrządzona ze składników pierwszej jakości i kosztować nie więcej niż 2 euro. Nie powinna też zawierać musztardy (ani sosów), choć mniej ortodoksyjni zwolennicy przymykają oko na ten dodatek. Galette-saucisse ma też swój hymn, którego autorami byli dwaj kibice z Rennes, przebywający na początku lat 90. XX wieku w Marsylii. Tam zainspirowali się dedykowaną pastisowi piosenką śpiewaną przez miejscowych amatorów piłki nożnej. W ten sposób powstała popularna melodia Galette-saucisse je t'aime.

Składniki:

6-8 grillowych kiełbasek wieprzowych

250 g mąki gryczanej

1 jajo

500 ml wody

1 płaska łyżka gruboziarnistej soli z Guérande

2 łyżki stopionego masła

masło do smażenia

Przesiewamy mąkę do miski, robimy w niej wgłębienie, do którego wbijamy jajko. Wsypujemy sól i stopniowo dolewamy wody, mieszając składniki. Dodajemy stopione masło i mocno ubijamy ciasto mikserem. Odstawiamy na dwie godziny. Ponownie ubijamy. Rozgrzewamy patelnię i topimy na niej masło. Wlewamy na patelnię miarkę ciasta tak, aby rozlało się równomiernie na całej patelni. Gdy naleśnik usmaży się z jednej strony, przewracamy go na drugą. Kiełbaski smażymy na patelni grillowej i zawijamy w złożone na pół  naleśniki.