Nie ma to jak u mamy.

Świeże sezonowe warzywa z targu oraz resztki obiadu dnia poprzedniego. To w dużym skrócie przepis na lu farcit nissart, czyli faszerowane warzywa. Jeśli chodzi o szczegóły, sprawa jest już bardziej złożona, bo każda rodzina ma swój własny i to jest właśnie ten najlepszy. Można się przy tym nawet posprzeczać, czy dodatek ryżu albo parmezanu jest dopuszczalny albo czy używać jednego czy kilku rodzajów mięs. To jedno z tych dań, które dzieci zapamiętują na całe życie jako specjalność kuchni swoich mam. Jest to danie lokalne, pochodzące z Nicei, które dość szybko upowszechniło się w całej Prowansji i zyskało charakter regionalny. Rodowici Nicejczycy zalecają, by zamiast surowego mięsa używać tego, które zostaje z pot au feu albo daube provençale. Petits farcis to przykład kuchni oszczędnej, gospodarującej pozostałościami z obiadu czy kolacji.

Składniki:

500 g mielonego mięsa wołowego, wieprzowego lub cielęciny

100 g czerstwego chleba

100 ml mleka

pół pęczka pietruszki

pół pęczka bazylii

2 gałązki tymianku

2 jaja

3 pomidory

3 cebule

3 okrągłe cukinie

2 nieduże bakłażany

2 papryki

oliwa, sól, pieprz

Warzywa myjemy i osuszamy. Bakłażany przecinany na pół, a pozostałym warzywom odcinamy czubki i odkładamy je na bok. Z papryk usuwamy gniazda nasienne, a z pomidorów, bakłażanów i cukinii wydrążamy miąższ. Wykrawamy także środek cebuli. Wydrążone części wkładamy do rondla, wlewamy łyżkę oliwy i gotujemy przez 10-15 minut. Chleb namaczamy w mleku. Gdy nasiąknie, odciskamy nadmiar mleka. Siekamy drobno czosnek, pietruszkę, bazylię i listki tymianku. Wrzucamy do miski z chlebem, wbijamy jaja, doprawiamy solą oraz pieprzem i wszystko mieszamy. Łączymy z mielonym mięsem i miąższem warzyw. Farszem wypełniamy wydrążone warzywa. Do naczynia do zapiekania wlewamy szklankę wody i układamy w nim ciasno obok siebie warzywa, nakrywając każde z nich kapeluszem z odciętych uprzednio czubków. Pieczemy 60 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C. Podajemy ciepłe. Jeszcze lepsze są następnego dnia.