Idziemy do sklepu. Zakupy żywności (1)
23 kwietnia 2013
Idziemy do sklepu.

Gdzie kupić kurczaka z Bresse na coq au vin? Dokąd udać się po chrupiącą bagietkę? Dokąd po czekoladki na prezent, a dokąd po orzeźwiający napój, gdy chcemy zaspokoić pragnienie? Oto mini przewodnik po francuskich sklepach z żywnością. Plus kilka ciekawostek.

 

Boulangerie – piekarnia

 

Najpierw zniszczymy stereotyp: francuskie pieczywo równa się bagietka. Nieprawda! Bagietka jest emblematem piekarstwa we Francji, ale nie od niej zaczęła się jego historia i nie samymi bagietkami Francuzi żyją, mimo że ich roczna sprzedaż sięga… 10 miliardów. Francuzi słyną z miłości do pieczywa i wyrabiają znakomity chleb. W boulangeries znajdziemy rozmaite jego rodzaje: pszenne, żytnie, mieszane, z dodatkiem suszonych owoców, otrąb, orzechów, pestek dyni, kiełków, chleby rustykalne  albo à  l‘ancienne – oparte na dawnych, tradycyjnych recepturach, a oprócz nich obwarzanki, wieńce, pieczywo w kształcie listków i inne.

 

Zawód piekarza jest dziś najbardziej popularnym wśród wszelkiego rodzaju rzemiosł związanych z produkcją żywności. Na przestrzeni wieków podlegał wielu rygorom, z drugiej zaś strony wiązał z przywilejami. Według obecnie obowiązujących przepisów prawo do nazwy boulanger mają tylko ci specjaliści, którzy wypiekają chleb w miejscu sprzedaży. Karol Wielki, który nakazał, aby liczba piekarzy w jego królestwie była stała, a każdy przysposabiał czeladnika, mogącego go zastąpić w razie potrzeby, wymagał, żeby prowadzili się bez zarzutu, nad czym zresztą czuwali specjalnie ku temu powołani nadzorcy. Święty Ludwik powodowany tą samą troską o rzemieślników nader użytecznych dla swoich poddanych zwolnił piekarzy z obowiązku wojskowego.

 

vivelacuisinepl_artisan6_600px_883

 

Tytuł mistrza nabywało się od króla, w toku ekscentrycznej z dzisiejszego punktu widzenia ceremonii. W najstarszej wersji zakładała ona przybycie czeladnika w asyście mistrza oraz sędziów do siedziby zastępcy zarządcy królewskich składów chlebowych z glinianym garnkiem wypełnionym orzechami i owocami, który następnie był tłuczony o mur na ulicy, po czym wszyscy zgromadzeni składali się po jednym denarze na opłatę dla urzędnika, a ten z kolei przekazywał im wino. Ostatnim akordem ceremoniału było wspólne spożycie pozyskanego w ten sposób trunku…

 

Królowie francuscy poprzez rozmaite edykty wpływali na produkcję i sprzedaż chleba. Wyznaczali godziny sprzedaży, cenę, wagę i jakość chleba. Niedoważony był konfiskowany i rozdawany biednym. Dzisiaj waga i jakość chleba są pod kontrolą państwa, a cena bagietki została uwolniona dopiero w latach 70.-tych XX wieku.

 

vivelacuisinepl_artisan5_600px_883

 

Pâtisserie – ciastkarnia

 

Ciastkarnie są bardzo często połączone z piekarniami. Kupimy tu ciasta i ciastka, zarówno słodkie, jak i słone. Pâtisserie to chluba francuskiej gastronomii. Francuskie ciasteczka zachwycają nie tylko smakiem, ale i cieszą oko. Potrafią być wyrafinowane niczym wyrób jubilerski. To małe precjoza. Największy rewelator tej branży kulinarnej Marie Antoine Carême mawiał, że ciastkarstwo jest gałęzią architektury i to myślenie o formie głęboko wniknęło w umysły późniejszych przedstawicieli tego zawodu. Bez Carême’a francuskie ciastkarstwo wyglądałoby zapewne inaczej. Warto jednak dodać, że ważny przełom dokonał się jeszcze wcześniej, w czasach krucjat : to krzyżowcy przywieźli do Europy ze Wschodu cukier z trzciny cukrowej i ciasto płatkowane.

 

vivelacuisinepl_artisan4_600px_600

 

Confiserie - cukiernia

 

Kupimy tu wszelkie łakocie wyrabiane na bazie cukru, poza czekoladą: cukierki, karmelki, toffi, żelki, draże, galaretki owocowe, landrynki, lizaki, pralinki, ciasteczka migdałowe, nugaty, słodycze na bazie owoców suszonych i kandyzowanych. Co roku przeciętny Francuz zjada ponad 3 kilo słodyczy.

 

vivelacuisinepl_artisan2_600px_600

 

Chocolaterie – sklepy z czekoladą i czekoladkami

 

Sklepy z czekoladą i wyrobami czekoladowymi. Oblegane szczególnie w okresie Świąt Wielkanocnych i Bożego Narodzenia, ale i w pozostałych porach roku jest w nich tłoczno. Bo Francuzi to wielcy amatorzy czekolady, którą znają już od 1615 roku, czyli od momentu przybycia do Francji Anny Austriaczki. Co roku statystyczny Francuz wydaje na czekoladę około 110 euro, a zjada jej 6,4 kg. W 2012 roku we Francji sprzedano 392 300 ton czekolady.

Codziennie Francuzi konsumują 4 miliony tabliczek czekolady.

 

4 tysiące czekoladników i cukierników zrzesza wspólna korporacja.

 

Sklep przedstawiony na zdjęciu to jedna z filii słynnej La Maison Meert, założonej w 1761 roku w Lille. Specjalnością są wyroby cukiernicze, ciastkarskie i czekoladowe z regionu Lille – przede wszystkim niewielkie gofry aromatyzowane wanilią z Madagaskaru, a także rozmaite czekolady i czekoladki, w tym prawie kilogramowe czekoladowe jaja wielkanocne, kryjące w sobie niczym rosyjskie matrioszki kolejne jajeczka.

 

vivelacuisinepl_artisan1_600px_600

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
ARCHIWUM