Zielono na talerzu.
Mało kaloryczna, bogata w żelazo i witaminę C, rukiew wodna pochodzi ze Środkowego Wschodu i lubi podmokłe tereny. We Francji w stanie dzikim rosła już w średniowieczu, doceniano przede wszystkim jednak jej właściwości zdrowotne, a nie odżywcze. Zbierano ją głównie w Pikardii, Turenii i w okolicach Paryża. Przełom w uprawach nastąpił około 1810 roku, kiedy to pewien ogrodnik wpadł na pomysł, by nawiązując do metody stosowanej wówczas w Niemczech, wykorzystać wody Nonette między Senlis a Chantilly. Od tej pory w paryskich Halach nigdy nie brakowało jej zielonych pęczków. Za ogrodnikiem podążył kucharz. Kim był, nie wiadomo, w każdy razie ktoś szybko wymyślił przepis na pożywną domową zupę z wykorzystaniem rukwi. Restauratorzy nie pozostali w tyle. Wiadomo, że karta dań Café Riche z 1850 roku zawierała m.in. purée de cresson.
Składniki:
1 cebula
30 g masła
1 duży pęczek rukwi
(jeśli kupujemy w doniczkach,
przydadzą się 2 a nawet 3)
400 g ziemniaków
gałązka tymianku
liść laurowy
1 l bulionu drobiowego lub wody
3 kopiate łyżki crème fraȊche
sól, pieprz
Cebulę drobno kroimy i szklimy na maśle. Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę. Łodyżki i liście rukwi oddzielamy, listki drobno siekamy, a łodyżki dorzucamy do cebuli i trzymamy na ogniu przez minutę. Dodajemy ziemniaki, tymianek oraz liść laurowy i zalewamy bulionem lub wodą. Gotujemy około 15 minut, doprawiamy solą i pieprzem, zestawiamy z ognia, miksujemy. Dodajemy śmietanę i dokładnie mieszamy.
- 2022
- 2020
- 2019
- 2018
- 2017
- 2016
- 2015
- 2014
- 2013