Opowiedzieć ci o carambarach sprzed lat... - śpiewał Renaud w piosence Mistral gagnant.
Wiosną 1954 roku z położonej na przedmieściach Lille fabryki przedsiębiorstwa Delespaul-Havez wysłano pierwsze dostawy nowych cukierków do sklepów w całej Francji. Nazywały się Caram’bar, od słów caramel (karmel) i barre (batonik) i wnet miały podbić serca małych Francuzów. Podbiły je tak skutecznie, że nawet dziś dorośli, wspominając smaki dzieciństwa, na pierwszym miejscu wymieniają carambary. Nowe cukierki były dość twarde, ciągliwe, kleiły się do zębów i były do żucia! Miały cudowny karmelowy smak, kształt wąskiego batonika o wymiarach 62 mm na 12 mm i kosztowały 5 centymów, czyli tyle co nic. Nie było rodzica, który nie mógłby swojemu dziecku kupić wymarzonego cukierka. Do cukierków szybko przykleiły się legendy: jak to André Fauchille, dyrektor generalny i Augustin Gallois, dyrektor techniczny mieli opracować recepturę z powodu nadwyżki kakao, i jak wskutek usterki maszyny krojącej na taśmie wylądowały podłużne batoniki miast cukierków standardowych kszałtów. Prawda jednak była inna: receptura i forma carambarów były efektem kilkuletnich badań panelowych wśród dzieci prowadzonych przez firmę Delespaul-Havez jako jedną z pierwszych w kraju.
W latach 60. sprzedano 300 milionów cukierków owiniętych w charakterystyczny żółty papier o różowych brzegach. Na opakowaniu drukowano też punkty, tzw. punkty DH od inicjałów firmy. Zbierało się je i wymieniało na upominki. Za 100 punktów można było dostać zdjęcie ulubionej gwiazdy, za 6 000 skórzaną piłkę (w owych czasach był to tak rzadki i pożądany przedmiot, że całe klasy zbierały punkty). Pomiędzy były laleczki, samochodzki i inne zabawki. W 1969 roku punkty DH zastąpiono żarcikami drukowanymi na wewnętrznej stronie opakowania. „W restauracji. Jak pan znajduje naszego steka? Przypadkiem. Podnosząc frytkę.” „Kucharz do kelnera: Proszę usunąć z karty dań cassoulet domowej roboty. Właśnie zepsułem otwieracz do konserw.” „Co to jest: okrągłe, wjeżdża i zjeżdża? Odpowiedź: zielony groszek w windzie”. Żarciki były naiwne, proste i często zastanawiano się, kto jest ich autorem. Przeszły do języka potocznego w formie wyrażenia „dowcip w stylu carambara”, czyli dowcip niezbyt wysokich lotów lub też po prostu dziecinny. Jednakże gdy w 2013 roku ogłoszono, że papierowe żarciki zastąpią zabawy edukacyjne, nieświadomi faktu, iż był to wyłącznie zaczepny zabieg marketingowy, konsumenci wystąpili z petycją do producenta, był zaniechał planowanych zmian.
W swojej kiludziesięcioletniej historii carambary przeszły jednak szereg metamorfoz, od zmieniających się kolejno właścicieli marki (koncerny Générale alimentaire, Danon, Cadbury, Kraft Foods, Mondelēz International, Eurazeo), poprzez zmiany nazwy (w 1977 roku znika apostrof w nazwie), formatu i wprowadzenie nowych wariantów smakowych (oryginalny smak karmelu wzbogaciły rozmaite nuty owocowe). Fenomen polega nie tylko na tym, iż carambary są dziś drugim po haribo słodkim produktem najczęściej sprzedawanym we Francji, ale też na specyficznych kulinarnych zastosowaniach cukierków: wykorzystuje się je w cukierniczych kremach, lodach, tartaletkach, makaronikach, koktajlach (cukierek rozpuszcza się w wódce lub rumie!), ciastach i smarowidełkach do tartinek (po rozpuszczeniu w mleku lub śmietanie). Caramba!
- 2022
- 2020
- 2019
- 2018
- 2017
- 2016
- 2015
- 2014
- 2013