Noirmoutier
31 maja 2019

Mały wyspiarski raj u brzegów Wandei.

 

Od czasu gdy Rzymianie zniknęli z tej ziemi, Noirmoutier, wyspa pływowa na Oceanie Atlantyckim w północnej części Zatoki Biskajskiej, przeżyła burzliwe najazdy Normanów, piratów, Hiszpanów, Anglików i Holendrów, a w czasie rewolucji stała się sceną krwawych zmagań republikanów i rojalistów. Niepozorna, wyłaniająca się z morza granitowa skała długa na 8 km, pokryta grubą warstwą iłów, była dobrą bazą dla łupieskich wypadów na kontynent.

 

Czarny klasztor - od noir i moutier (monastère) popularna etymologia wywodzi pochodzenie nazwy Noirmoutier, łącząc je z założeniem opactwa benedyktynów ok. 680 przez św. Filiberta. Zdarzenie to miało dla wyspy znaczenie kluczowe jednak źródłosłów jest inny. W starożytnych źródłach Noirmoutier nazywa się wyspą Hero, z czego w średniowieczu wyewoluowało słowo Her i Hermoutier, zniekształcone następnie w Nermoutier. Dzieło mnichów z opactwa, którzy bagna przekształcili w saliny i nauczyli mieszkańców wyspy, jak pozyskiwać z morza „białe złoto” - sól, określiło na kolejne stulecia jej gospodarkę, historię i geografię.

 

Oczka solne zajmują prawie jedną trzecią wyspy. Dają zatrudnienie około stu solarzom, ale ważnym źródłem gospodarki jest też rolnictwo, przede wszystkim uprawa ziemniaków, a także rybołówstwo. Spośród odmian ziemniaków wyróżnia się zwłaszcza jedna - bonnotte, przywieziona na początku XX wieku z Normandii. Świetnie przyjęła się w nowym siedlisku. Daje najwcześniejsze we Francji ziemniaki, o delikatnie jodowym posmaku i wyższej niż pozostałe cenie. Świetnie pasują do skorupiaków owoców morza i ryb, poławianych lub hodowanych w wodach Atlantyku.

 

Z ostryg słynie port Bonhome, z kolei L’Herbaudière jest głównym portem rybackim na wyspie, drugim we Francji, jeśli chodzi o połów soli. Dawniej sprzedawano tu głównie sardynki, dziś do sieci rybackich trafiają bardziej szlachetne gatunki - oprócz wspomnianych soli także barweny, rdzawce, okonie morskie, żabnice, kongry. Nie brak też mątew, langust, homarów, pająków morskich, krabów i krewetek, a także hodowanych na wbitych w morskie dno palach omułków. Popularne są piesze połowy - po odpływie na długich piaszczystych plażach, a także na słynnej zalewowej drodze Gois, morze zostawia małże Wenus, sercówki i pobrzeżki.

 

Główną miejscowością na wyspie jest Noirmoutier-sur-Ile. Można tu podziwiać XII-wieczny zamek oraz kościół zbudowany w XI wieku na fundamentach opactwa św. Filiberta. Charakterystycznym elementem architektury wyspy są też białe domki z kolorowymi okiennicami i stare wiatraki, dziś już nieczynne, ale pamiętające czasy, gdy mielono w nich zboże, wykorzystując siłę i ruch pływów. Na północnym wschodzie od Noirmoutier-sur-Ile znajduje się niezwykły zakątek Bois de la Chaise, z ukrytymi zatoczkami i wspaniałą śródziemnomorską roślinnością. Rosną tu zielone dęby, drzewa poziomkowe, sosny i mimozy, które dzięki łagodnemu oceanicznymi klimatowi kwitną zimą. Piękno tego lasu stało się malarską inspiracją dla Auguste’a Renoire’a, który w 1892 roku spędzał lato w Pornic i bywał częstym gościem na wyspie. „Zachwycający zakątek, piękny jak południe Francji, ale z morzem innej urody niż Śródziemne”, napisał.

 

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
ARCHIWUM