Jedna z najstarszych restauracji w Paryżu.
Złodzieje często wpadali w moje sidła w chwili, gdy najmniej tego oczekiwałem; chodziły słuchy, że to jakiś zły duch pcha ich w moją stronę. (…) Pewnego dnia, ubrany jak robotnik z doków, siedziałem na murku przy ulicy Quai de Gevres. Zapadał już zmrok, gdy nagle ujrzałem pewnego typka, znanego jako częsty bywalec Petite Chaise i Bon Puits, dwóch kabaretów bardzo popularnych wśród złodziejaszków. W restauracji A la Petite Chaise, w której autor tego wyznania, słynny inspektor Vidocq spotykał się ze swoimi informatorami, a czasem też aresztował niektórych delikwentów, bywali nie tylko przedstawiciele półświatka. Jadał tu regularnie Brillat-Savarin; zdarzało się zresztą, że zanim podano mu do stołu, odwiedzał kuchnię, by sprawdzić, co w niej przyrządzano. Bywali tu też Musset, Georges Sand, Chateaubriand.
Restauracja szczyci się mianem najstarszej w Paryżu. Zachowały się dokumenty notarialne świadczące, że budynek powstał w 1610 roku (w tym samym roku zmarł król Francji, Henryk IV), a już 70 lat później niejaki Georges Rameau prowadził tu kabaret, prototyp późniejszej restauracji, w którym złaknionym i spragnionym sprzedawano jedzenie i wino. Podówczas były to przedmieścia Paryża, dom stał samotnie na odludziu (chaise w nazwie restauracji pochodzi od starofrancuskiego chèze oznaczającego tak usytuowany budynek), naokół rozciągały się pola i lasy, a niedaleko mieściło się leprozorium. Tereny nie należały do najbezpieczniejszych, dlatego też – zgodnie z edyktem królewskim nakazującym właścicielom wyszynków takie rozwiązanie – okna budynku chroniła solidna żelazna krata. Można ją zresztą zobaczyć i dziś. Inną ciekawostką jest fakt, że jeden z właścicieli budynku, Vincent Maynon, sekretarz Ludwika XIV, w 1699 roku poślubił córkę królewskiego architekta, Julesa Hardouin-Mansarta, twórcy monumentalnej Sali Zwierciadlanej w Wersalu.
Lata mijały, Paryż rozrastał się i podmiejska droga, przy której stał budynek, przekształciła się w ulicę de Grenelle, a jedna z ulic w nią wpadających – w rue A la Chaise, biorąc nazwę (a to jedyny taki przypadek w historii Paryża) od nazwy restauracji. Sława lokalu rosła. Po XIX-wiecznych pisarzach z początkiem XX wieku przyszła kolej na malarzy i muzyków. Można tu było spotkać Toulouse-Lautreca i usłyszeć, jak po skończonym obiedzie tenor Alvarez i baryton Noté dawali zaimprowizowane koncerty. W latach dwudziestych działał tu kabaret, który przyciągał wielu amerykańskich turystów. Później bywały tu Edith Piaf i Juliette Gréco. Pisarzy także nie brakowało: Huysmans, Roger Martin du Gard, Colette, by wymienić największe nazwiska. A że lokal znajduje się w bliskim sąsiedztwie prestiżowej Science Po kształcącej francuskie kadry państwowe studenci politologii i administracji państwowej – z przyszłym prezydentem Francji, François Mitterandem na czele – nie byli tu rzadkością. Studentów tej uczelni nadal można tu spotkać, więc kto wie, może ten młodzian przy stoliku na lewo, to może przyszły lokator Pałacu Elizejskiego?
Laurent Bargeau, właściciel restauracji A la Petite Chaise
sala na piętrze (to tutaj Vidocq spotykał się ze swoimi informatorami)
Christophe Carron, szef kuchni
Ekipa A la Petite Chaise: od lewej Laurent Bargeau, właściciel; Tatiana Cochet; Marc Boulanger, kelner; Christophe Carron, szef kuchni.
adres: 36 rue de Grenelle, Paryż
lokalizacja: Dzielnica 7
dojazd: metro 10 Sèvres-Babylone, 12 Sèvres-Babylone
godziny otwarcia: codziennie od 12.00 do 14.00 i od 19.00 do 23.00
Przytaczany na początku cytat pochodzi z Pamiętników Eugene-François Vidocqua.
- 2022
- 2020
- 2019
- 2018
- 2017
- 2016
- 2015
- 2014
- 2013