Miasteczko, które do historii kina przeszło jako urokliwa sceneria filmu Czekolada, w historii gastronomii od kilku stuleci słynie jako ojczyzna anyżkowych drażetek, les Anis de Flavigny.
Zaczęło się od ziarnka anyżu (Pimpinella anisum, nie mylić z anyżem gwiaździstym), który z Syrii do Galii przywiózł około 52 roku p.n.e. rzymski podróżnik i żołnierz Juliusza Cezara, Flawian (w wersji łacińskiej Flavianus). Po zwycięstwie odniesionym nad wojskami Wercyngetoryksa w Alezji Cezar nagrodził swoich towarzyszy nadaniami świeżo zdobytej ziemi. Flawianowi przypadło wzgórze, na którym powstał gród Flaviniacum. W VIII wieku osiedlili się tutaj benedyktyni i to prawdopodobnie oni migdałowe serce wytwarzanych podówczas cukierków zastąpili ziarnem anyżku. Urszulanki, które do Flavigny-sur-Ozerain przybyły w 1632 roku, wzbogaciły przepis o ekstrakt z róż i kwiatów pomarańczy. Ten przepis jest podstawą dzisiejszego wyrobu.
fot. © Anis de Flavigny
O anyżkowych cukierkach z Flavigny, les Anis de Flavigny słyszano jednak już znacznie wcześniej. Przepadała za nimi ponoć Blanka Kastylijska (stąd nazwa les Anis à la Reine). Wiadomo, że już w 1591 roku dostojni goście pojawiający się w okolicach miasteczka byli obdarowywani pochodzącymi zeń specjałami. W XVII wieku grono słynnych amatorów anyżków powiększyło się o Ludwika XIV, madame de Sévigné, księcia Kondeusza i kawalera Eon, francuskiego dyplomatę i szpiega. Na początku XIX wieku produkcją zajmowało się 8 wytwórców. Jeden z nich, nazwiskiem Jacques Edmond Galimard odkupił warsztaty od pozostałych i przeniósł fabryczkę do budynków dawnego opactwa. To przedsiębiorstwo w 1923 roku nabył Jean Troubat. Obecna właścicielka, Catherine Troubat jest jego wnuczką i jedyną producentką les anis de Flavigny.
fot. © Anis de Flavigny
Produkcja nawiązuje do metod stosowanych przez urszulanki. Wyprodukowanie jednej drażetki trwa aż 15 dni. W tym czasie ziarna anyżu są umieszczane w kotłach i zalewane syropem z cukru. W trakcie długiego mieszania woda wyparowuje, a na ziarenkach osadza się cukier. Anyżki mają dwie wielkości. Te oryginalne są wielkości groszku, mniejsze - les petits anis - ziarenka ryżu. W składzie znajdują się jedynie anyż, naturalny aromat i cukier. Żadnych konserwantów ani kolorantów. Istnieje 10 owocowych aromatów (anyż, mięta, fiołek, lukrecja, cytryna, pomarańcza, róża, porzeczka, imbir, mandarynka), przy czym Francuzi najbardziej lubią najbardziej klasyczne - o smaku anyżu, Azjaci - różane i cytrynowe, a Amerykanie - fiołkowe. Rocznie 220 milionów cukierków z Flavigny trafia do 35 krajów. Każde z pudełeczek opowiada kolejny etap historii miłosnej pasterza i jego ukochanej. Każde ze spotkań pięknej pary ma inny smak...
fot. © vivelacuisine.pl
Strona producenta: www.anis-flavigny.com
Przeczytaj też:
Tam, gdzie wiatr niesie zapach anyżu
- 2022
- 2020
- 2019
- 2018
- 2017
- 2016
- 2015
- 2014
- 2013