Deser dorównujący światową sławą sławie Heleny z greckiej mitologii. "Gruszki obierz ze skóry, ugotuj w syropie z dodatkiem wanilii i odstaw do schłodzenia. Ułóż w pucharku pod warstwą lodów waniliowych, posypanych kandyzowanymi fiołkami. Osobno podaj ciepły czekoladowy sos." Escoffier, rzecz jasna.
Hachis Parmentier, czyli z kuchni domowej, oszczędnej, nic nie marnującej. Ta prosta zapiekanka z ziemniaków i resztek mięsa z obiadu dnia poprzedniego zawdzięcza swą nazwę francuskiemu agronomowi i farmaceucie, Antoniemu Parmentierowi, który w XVIII wieku przekonał Francuzów do uprawy i konsumpcji ziemniaków.
"I nagle wspomnienie zjawiło mi się. Ten smak to była magdalenka cioci Leonii..." O "najlepszych ciasteczkach na świecie" - magdalenkach z Commercy i kilku Magdalenach, co do których nie wiadomo, która upiekła je jako pierwsza.
Kwiat ziemniaka Ludwik XVI włożył do klapy kaftana, a Maria Antonina wpięła do peruki. To za ich panowania doszło do upowszechnienia spożycia ziemniaków we Francji. Chociaż to agronom Olivier de Serres, żyjący na przełomie XVI i XVII wieku, zapoczątkował uprawę ziemniaków we Francji, historia tej bulwy nad Loarą zna przede wszystkim jedno nazwisko. Pikardyjczyk Antoine-Augustin Parmentier był tym, który nauczył Francuzów jeść ziemniaki, przekonując do ich walorów dietetycznych.
Dziś „landyjskie cudeńka” przygotowuje się przede wszystkim w czasie karnawału i Mardi Gras (Tłusty Wtorek, dzień przez Środą Popielcową). Dawniej był to deser niedzielny i świąteczny, na wsi przygotowywany często także przy okazji świniobicia.
Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
ARCHIWUM