Maj, na niebie słońce i wszędzie zielono. Wymarzona pogoda na piknik. Może być w cieniu normandzkich jabłoni albo pośród winnic w Burgundii. Majówkę można też spędzić w pociągu z Carnoules, albo niedaleko miejsca zamieszkania, przepijając do sąsiada. Bo maj we Francji to miesiąc wyjątkowo sprzyjający biesiadom i zacieśnianiu więzi przyjaźni przy stole.
Wiosna. Wyruszcie na targ, gdzie na straganach właśnie pojawiły się wiosenne nowalijki, włóżcie kalosze i sprawdźcie, co zieleni się w polu. Weźcie udział w tradycyjnym polowaniu na wielkanocne jajeczka.
Co prawda, 28 marca wypada jeszcze zjeść aligot, zwłaszcza będąc w Laguiole, ale w tym miesiącu żegnamy się powoli z zimowym menu i z radością witamy pojawiające się na targach nowalijki. Pożegnanie z zimą ułatwi nam niejeden łyk wina.
Karnawał pełną parą - Festyn Tucznych Wołów czy Święto Cytryny w Mentonie to znakomita okazja kulinarnej zabawy dla spragnionego karnawałowej rozrywki tłumu. Inny jeszcze tłum będzie przewijał się miedzy stoiskami Salonu Rolniczego w Paryżu, który przez 9 dni na powierzchni ponad 200 000 m² skupia całe dziedzictwo kulinarne, gastronomiczne i rolnicze Heksagonu.
Nowy rok zaczynamy od trufli, oliwy i wina. Jak wiadomo, najlepsze trufle we Francji pochodzą z Périgord, ale na targi i truflowe święta warto też zajrzeć do Prowansji, Langwedocji czy w Pireneje. Po oliwę, bez dwóch zdań, udajemy się do Prowansji, a co do wina - w styczniu tylko i wyłącznie - do Burgundii.
ARCHIWUM
- 2022
- 2020
- 2019
- 2018
- 2017
- 2016
- 2015
- 2014
- 2013